czwartek, 6 lutego 2014

#5 - wywiad z Biały Wilk.

Muszę przyznać, że mój blog cieszy się sporym zainteresowaniem :) W takim razie, pragnę przedstawić kolejnego gościa wartego uwagi oraz pełnego charyzmy - Białego Wilka! 




- Skąd wzięło się takie zainteresowanie swoją osobą?

-W sumie to nie wiem. Myślę, że głównie przyczyniło się do niego założenie przeze mnie bloga i konta na ask.fm. No i być może fakt, że trafiłam na zdjęcie profilowe pewnego popularnego fanpage.



- Co sądzisz o samookaleczeniu?


-To przykre, że z zaburzenia ludzie zrobili głupią modę. Nie lubię wypowiadać się w tym temacie, przepraszam. 




- Czy popierasz osoby homoseksualne?


-Nie sądzę, by było tu cokolwiek do popierania lub tępienia. Orientacja dla mnie normalna jak i heteroseksualizm, więc oczywiście nie mam nic przeciwko.


- Czy ktoś prosił Cię o pomoc? Taką pomoc, jakiej udziela mój pierwszy gość – Feta?

-Tak, zdarzają się takie prośby. Nie czuję się kompetentna do udzielania porad, dlatego też rzadko kogoś nimi uraczę, ale zdarza się. Ogólnie nie postrzegam siebie jako fundacji charytatywnej i oazy altruizmu :) Zrobię wszystko dla bliskich mi ludzi których kocham, zwierząt innych niż ludzie, ale do obcych podchodzę dość sceptycznie - choć oczywiście życzę im jak najlepiej. Jeśli pomoc nie wymaga ode mnie zbyt wiele wysiłku, czasem się na nią zdobędę - wiem, że to brzmi okrutnie, ale gdy ktoś napisze do mnie gdzieś prywatnie grzecznie prosząc o poradę, zwykle nie odmawiam. Także szacunek dla tych, którzy skłonni są poświęcić swój czas i nerwy na pomoc innym. 



- Co sądzisz o ludziach, którzy popełniają samobójstwa?


- Ojej, nie lubię takiego generalizowania. Bo ktoś mógł popełnić taką pochopną decyzję w chwili słabości, a ktoś inny mógł się zabić, bo od lat był torturowany i więziony i chciał po prostu uciec. Najczęściej jest to właśnie ucieczka przed problemami, nieszczęściem, tęsknotą, strachem, życiem... Być może egoistyczna decyzja ze strony tych, którzy po prostu uznali, że nie chcą żyć - w końcu to ich życie i mają prawo o nim decydować. Czy może też mają poświęcić własne dobro dlatego, że bliscy uronią nad nim łzy? Że ktoś inny będzie cierpiał? A jeżeli ktoś cierpi całe życie i przestał mieć nadzieję, że to się nie zmieni? Taka tam refleksja, bo jestem zdania, że niektóre (choć nieliczne) akty odebrania sobie życia można usprawiedliwić. Nie popieram tego samego w sobie, sądzę, że warto walczyć do końca, wierzyć, że będzie lepiej i przeć do przodu, życie jest jedno, w dodatku i tak krótkie. Nie lubię oceniania samobójstwa jako aktu głupoty / odwagi, bo może być naprawdę różnie.



- Dlaczego ludzie nie warci uwagi, zawsze są nią obdarowywani?


-Zawsze? Naprawdę? Czy w takim razie większość szarego społeczeństwa zdobyła uwagę reszty? ;)
A tak serio, znowu - myślę, że różnie bywa. Zależnie od przypadku i zależy o czyją uwagę chodzi. Politycy, celebryci i pseudo-gwiazdy mogą zdobyć chwilowe zainteresowanie masy ludzi, ale na dłuższą metę - nie robią nic wartościowego, co byłoby cenione na dłużej. Ba, często głupota i prowokacja przyciąga, ale wartościowsze są słowa, muzyka, obrazy i dzieła, które przetrwają przez wieki - moim skromnym zdaniem. A jeśli chodzi o zwykłych ludzi spoza mass mediów - sądzę, że częściej jest wręcz odwrotnie i ludzie, którzy zasługują na uwagę i ukazanie swojej twórczości szerszemu gronu odbiorców, bywają niedostrzeżeni i niedocenieni.




- Jakie masz motto życiowe?


- Już nie posiadam. Ale można powiedzieć, że mam zasadę życiową - nie ufam do końca nikomu i bynajmniej nie chodzi tu o alienację czy nieumiejętność zawierania przyjaźni, po prostu nie wierzę w nieomylność ludzi.




- Jaką sławną osobę cenisz, szanujesz?


- Cenię i szanuję wielu wykonawców muzycznych, których lubię, pisarzy, malarzy. Moi ulubieni artyści to Zdzisław Beksiński i Hans Rudolf GIger.



- Czy masz plany na przyszłość? Jak tak, to jakie?



- Chciałabym zajmować się tatuażem i fotografią, mieszkać w Holandii w jakimś ładnym domku, mieć kilka kotów i królika. 



- Nie masz nic przeciwko takim osobom jak Ja – dziennikarzom amatorom?


-Jasne, że nie. Życzę Ci powodzenia w dalszej pracy i realizowaniu swoich pasji.



- Tutaj masz pole do popisu – możesz napisać co chcesz ;’)


- Udzielając tutaj odpowiedzi, czułam się trochę jakbym pisała pracę na polski, jednak wolę rozmowę na bieżąco... Niemniej jednak dziękuję za wywiad i życzę miłego wieczoru  

Dziękuję za wywiad :)  proszę o komentarze ;')

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz